-

Strikt

Komentarze użytkownika

@Jak w radzieckiej czytance (15 października 2020 09:21)

Interesujące jest, że za patriotyzm bierze się władza, która nie potrafiła w odpowiedni sposób uczcić Bitwy Warszawskiej. Jej innym sposobem na "patriotyzm" jest próba przejęcia Marszu Niepodległości. Dodatkowo hołduje się najbardziej debilnej, romantycznej wersji patriotyzmu a la "dulce et decorum est pro patria mori". Z tym, że tutaj "patria" zamieniliby na "partia". Szykuje się kolejna synekura dla nawróconych (Ogórek, Pietrzak) lub genetycznych (już drugie pokolenie "prawicowców" zasiada w rozmaitych gremiach).

Strikt
15 października 2020 15:27

@Flustracja (28 sierpnia 2020 10:20)

Może i mój wpis jest emocjonalny, ale naprawdę jestem już na skraju. Staram się za wszelką cenę minimalizować jakiekolwiek związki z aparatem państwa (tylko prywatna opieka medyczna itp.), ale tutaj jestem po prostu skazany na państwo i widzę, że jedyne co skutecznie działa to aparat represji i policja faktycznie kontroluje mnie regularnie. Sami policjanci nadal jednak mogliby być bohaterami dowcipów

Widząc, jak to wszystko funkcjonuje, naprawdę nie potrafię zrozumieć tych, którzy chcieliby przekazać jakikolwiek nowy obszar pod opiekę państwa, szczególnie związany z gospodarką.

Strikt
28 sierpnia 2020 19:46

@Flustracja (28 sierpnia 2020 10:20)

Czyli zakładamy, że jesteśmy już na zawsze skazani na państwo z papieru? A może warto zacząć od rzeczy ważnych, które mają wpływ na 100 000 osób (tyle osób przebywa w kwarantannie/izolacji), a nie powoływanie żony pana Andruszkiewicza na prezesa Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu (tak! państwowa Agencja zakłada swoją fundację). FARP zajmuje się programami typu "Ku waszej pamięci, żołnierze wyklęci" (ach ta wulgaryzacja polityki historycznej przez rząd).

Strikt
28 sierpnia 2020 17:55

@Flustracja (28 sierpnia 2020 10:20)

Rozumiem, że nad łopatą ciężko się myśli, ale mała sugestia: jeśli mamy 2 testy w tych samych warunkach, bez udziału czynników zewnętrznych i testy dają skrajnie różne wyniki, to metodologia zakłada powtórzenie testu. Pani jest lekarzem (ale chyba nie uważała na studiach), a inspektorem powiatowym została właśnie dlatego, że choć całe życie leczyła w wiejskiej przychodni nadciśnienie i katar, ktoś zdecydował, że może kierować poważną instytucją. Tym kimś byli zapewne jej koledzy z partii.

Strikt
28 sierpnia 2020 16:31

@Flustracja (28 sierpnia 2020 10:20)

Dziś mija 29. dzień mojej izolacji. Po tym, jak działa państwo i służby sanitarne nigdy nie zagłosuję na PiS. Zdaję sobie sprawę, że przy innych rządach wcale mogłoby to nie działać lepiej, ale jestem święcie przekonany, że PiS w całym swoim zadufaniu z niczego się nie rozliczy i nie ukarze winnych.

Test raz daje wynik ujemny, raz dodatni. Pani inspektor powiatowa, która jest jednocześnie radną PiS, nie widzi w tym żadnej sprzeczności. Ponieważ jest już urzędnikiem, zapomniała, że jest lekarzem i jak wygląda metodologia badań w naukach przyrodniczych i ścisłych. W rozmowie żali się do mnie, że Sanepid jest przepracowany. No cóż, każdy może się przepracować, gdy trzeba zawodowo wykroczyć poza dawanie mandatów za zbyt niski sedes w knajpie.

Covidowy bohater o f ...

Strikt
28 sierpnia 2020 15:19

@O poważnym i niepoważnym promowaniu Polski (27 sierpnia 2020 09:10)

W punkt!

W marketingu jest pojęcie "efektu kraju pochodzenia", czyli zależności między siedzibą marki/firmy, a jej postrzeganiem, również w zależności od rodzaju produkowanych dóbr. W skrócie: meksykańska kuchnia jest ok, ale meksykański zegarek już nie za bardzo.

Japończycy przez całe dekady byli znani głównie z kopiowania, a sam proces budowy japońskiej marki narodowej trwał latami. Dziś wszystko, co japońskie kojarzy się z high-tech i niezawodnością i to są bardzo dobre skojarzenia.

Koreańczykom ten proces zajął zdecydowanie mniej czasu, ale był to ciągły progres. Myślę, że pierwsze "strawne" (głównie chodzi o design) samochody z Korei pojawiły się w okolicach 2005 roku. Dziś w każdej klasie (poza autami supersportowymi ...

Strikt
27 sierpnia 2020 15:32

@O poważnym i niepoważnym promowaniu Polski (27 sierpnia 2020 09:10)

Klasyka etatyzmu i socjalistycznej gospodarności.

PFN wydaje kasę na obsługę działalności Macierewicza i jego młodego faworyta na niszowe konferencje o niczym.

W 2019 roku PFN wydała 105 milionów złotych, z czego 23 miliony dolarów to koszt akcji "Polska w USA". Jak by nie patrzeć, jest to 5 milionów dolarów. Z taką kwotą PFN byłaby liczącym się klientem w każdej agencji PR na świecie. Jak to wygląda w praktyce - szkoda gadać.

Przypominam, jaki rozgłos osiągnęła w żaden sposób niezwiązana z państwem akcja "German Death Camps". Warto zastanowić się, jaki byłby jej zasięg, gdyby twórcy otrzymali chociażby 100 tysięcy dolarów.

Strikt
27 sierpnia 2020 13:42

@O poważnym i niepoważnym promowaniu Polski (27 sierpnia 2020 09:10)

Ktoś złośliwy może powiedzieć, że tylko kiepskie kraje muszą się promować. Zupełnie nie wiem, czemu taka promocja Polski ma służyć? 

Promocji inwestycji? Jeśli to mają być inwestycje typu centra księgowe, gdzie Polacy pełnią rolę białych murzynów, to nie wiem, po co?

Turystyka? Do Polski i tak przyjeżdża sporo turystów, biorąc po uwagę dość wątpliwe walory kraju, szczególnie w relacji do cen i pogody.

Akcje Anty-447? Już odpowiedni ludzie zadbają o to, by tak nie było, a dotacje w rodzaju 150 mln na jeden cmentarz żydowski nadal będą szły.

Jedyna rola, jaką widzę, to coś w rodzaju Instytutu Cervantesa lub Instytutu Camoesa, która będzie w różnych krajach promować kulturę polską. Jako mniej jawny aspekt tej działalności widzę stypendia ...

Strikt
27 sierpnia 2020 11:06

@Biełyje rozy. (13 sierpnia 2020 09:18)

A czy ktoś mi może powiedzieć, z kim związana jest pani Romaszewska albo na kogo ma haki, że fundujemy jej taką rozrywkę jak Biełsat?

Strikt
13 sierpnia 2020 19:09

@Ci wredni Polacy nie chcą umierać na COVIDa! (5 sierpnia 2020 19:28)

Wczoraj okazało się, że mam wynik pozytywny, czyli jestem nosicielem wirusa. Główny wniosek jest jeden: kasa z TVP powinna iść na organizację mszy w całym kraju z prośbą o pokój i brak wojny. Jeśli całe państwo funkcjonuje tak jak służby sanitarne, to Ruscy przejmą nas bez wystrzału, a jedyny samolot, który się wzniesie, to rządowy Boeing lecący do Jerozolimy lub Nowego Jorku.
Strikt
7 sierpnia 2020 15:02

@O związkach między tolerancją, pokutą, a awansem (5 sierpnia 2020 08:30)

Dokładnie.

Wyobrażenie dziennikarzy o handlu narkotykami i innymi substancjami jest mniej więcej takie jak przedstawione w programie "997". Dilera grał tam "Czterdziestolatek" Kopiczyński, który stał pod szkołą i mówił coś w rodzaju "ej, może chcecie takie tabletki. Dzięki nim przyswoicie więcej materiału". Muszę przyznać, że takie programy per saldo przyniosły więcej szkody niż pożytku i chyba jeszcze bardziej dezorientowały rodziców. 

Opcja "leków na zmianę płci" to jakaś nisza nisz, więc artykuł służy raczej pozorowanej walce medialnej z LPGT niż próbie rozwiązania realnego problemu.

Strikt
5 sierpnia 2020 13:07

@Polski hydraulik, polski informatyk, polski polityk (30 lipca 2020 23:53)

Auto elektryczne nie nadaje się do floty, ponieważ samochód elektryczny musi na siebie zarabiać. Proszę sprawdzić ogłoszenia aut poflotowych i wyliczyć średnią dzienną przejechanych kilometrów. Z reguły wychodzi ponad 200.

Strikt
3 sierpnia 2020 11:46

@Polski hydraulik, polski informatyk, polski polityk (30 lipca 2020 23:53)

W Polsce w 2019 sprzedało się 625 000 samochodów. Na pewno ponad połowa to sprzedaż flotowa, która wyklucza auto elektryczne. Samochodów elektrycznych i hybryd plug-in sprzedało się mniej niż 3000 sztuk.

 - polski? Raczej wada niż zaleta

- płacę ratę i mają w nosie? żadna nowość

-nikt nie kupi elektryka do firmy, chyba że prezes dla asystentki.

Dacia Duster, najpopularniejsze auto dla Kowalskiego, można kupić za 43k. Izera będzie na pewno droższa.

 

Strikt
1 sierpnia 2020 19:08

@Polski hydraulik, polski informatyk, polski polityk (30 lipca 2020 23:53)

Tylko potem trafiła się komuna, która sprawiła, że Polska przestała kojarzyć się z techniką. Żebyśmy zaczęli serio rozważać koreańskie auta, musiały być rozwijane przez 20 lat. A bazę miały dobrą, bo korzystały ze starszych konstrukcji japońskich.

Inna sprawa: w Polsce nikt nie chce mieć małego auta. To nie Włochy czy Japonia, gdzie takie auto jest koniecznością.

Strikt
1 sierpnia 2020 18:36

@Polski hydraulik, polski informatyk, polski polityk (30 lipca 2020 23:53)

Byłbym ostrożny z przenoszeniem doświadczeń z aut wyścigowych/koncepcyjnych na życie. Najszybszym samochodem elektrycznym był przez pewien czas chorwacki Rimac? I jaki to ma wpływ na chorwackie auta?

Strikt
1 sierpnia 2020 17:49

@Polski hydraulik, polski informatyk, polski polityk (30 lipca 2020 23:53)

Widzę małą nieścisłość: chcą, czy deklarują, że chcą?

Jest też pewna bariera dotycząca kupowania polskich produktów związana z czymś, co w marketingu nazywa się "efektem kraju pochodzenia".

W skrócie: lubimy meksykańskie jedzenie, ale nie kupimy meksykańskiego zegarka.

Polskie samochody nigdy nie cieszyły się specjalnym uznaniem.

Strikt
1 sierpnia 2020 17:46

@Polski hydraulik, polski informatyk, polski polityk (30 lipca 2020 23:53)

Tutaj wszystkie wątpliwości w jednym artykule: https://spidersweb.pl/autoblog/polski-samochod-elektryczny-izera/

Hybryda nie jest rozwiązaniem. Koszt jest ileś razy większy, bo trzeba mieć auto, które ma zarówno silnik spalinowy, jak i elektryczny. Poza Toyotą nikt też hybryd tak naprawdę nie dopracował, a i te japońskie mają sporo wad, np. spalanie w trasie.

Polska ekologia to LPG.

Strikt
1 sierpnia 2020 12:55

@Polski hydraulik, polski informatyk, polski polityk (30 lipca 2020 23:53)

Która z firm robiących auta elektryczne jest rentowna? Ile sprzedawałoby się aut, gdyby nie pomoc państwa? Polska powinna inwestować w coś, gdzie ma już background: jak np. wyżej wspomniana chemia, farmacja itp.

Strikt
31 lipca 2020 16:38

@Polski hydraulik, polski informatyk, polski polityk (30 lipca 2020 23:53)

Dawno nie czytałem większych bzdur. Po pierwsze, ten samochód nijak nie będzie polski; jeśli powstanie, będzie składakiem pewnych częsci pochodzących z Włoch, Chin i Niemiec.

Dwa: rynek motoryzacyjny raczej się zwija (fuzje), a z samochodem elektrycznym nie poradzili sobie jeszcze tacy spece jak np. Volkswagen. Rozumiem, że Jacek Sasin to polski Porsche/Lamborghini i Ford?

Nie ma fabry, nie ma dostawcy baterii. Nie ma pieniędzy (płyta podłogowa nowych Volvo serii 90 kosztowała 11 mld dolarów, a wiele prac robiono w Chinach - w Polsce nie będzie taniej).

Parametry zasięgu/osiągów za parę lat będą już niewystarczające.

Rynek samochodów elektrycznych jest rynkiem pompowanym sztucznie, a popyt zależy głównie od rządowych zachęt. Czyli robimy c ...

Strikt
31 lipca 2020 16:06


 Poprzednia  Strona 12 na 15.    Następna